Rynek nieruchomości wspiera uchodźców

Najazd Rosji na Ukrainę i fala uchodźców to wielkie „sprawdzam" w kontekście ESG i społecznej odpowiedzialności biznesu. Daniel Puchalski w rozmowie z Adam Roguski z Rzeczpospolitej opowiada, jak na tę sytuację reaguje polski biznes:

"Jednym z celów potężnej grupy przedsiębiorców, która zorganizowała się zaraz po wybuchu wojny na Ukrainie, jest w tym momencie mocniejsze zaangażowanie w działania pomocowe Zachodu. Chcemy wyjść z naszym apelem za granicę. Dlatego też biorę udział w tegorocznym MIPIM. Po ostatnich czterech tygodniach mogę powiedzieć, że jeśli chodzi o polski biznes to naprawdę stanęliśmy na wysokości zadania. Wspieramy nie tylko ukraińskich obywateli, ofiary wojny, ale rozmawiamy również z ukraińskim biznesem i jesteśmy w kontakcie z Polsko-Ukraińską Izbą Handlową. Natomiast trzeba powiedzieć, że pomagamy nie tylko Ukrainie, ale także sobie. Niestety od granicy polsko-ukraińskiej mamy do czynienia z wielkim chaosem. Najtrudniejsza sytuacja, którą trzeba pilnie uporządkować, panuje w Warszawie i Krakowie. W tym momencie pomagają jednak głównie osoby prywatne i przedsiębiorcy. W Polsce nie ma aktualnie systemowego podejścia do odbierania i dystrybuowania pomocy. Musimy te działania udrożnić i myśleć o tym, co będzie dalej i jak będziemy funkcjonować w swoim własnym kraju. Jeśli zaś chodzi o sytuację na polskim rynku nieruchomości, to w odróżnieniu od kryzysu z 2008 roku, kiedy większość firm zamroziła swoje operacje, teraz inwestorzy wstrzymali oddech na zaledwie kilka dni. Dotyczy to zwłaszcza sektora PRS i rynku kapitałowego".

Całą rozmowę jest dostępna tutaj